Rocznice i święta
2.08.2023

Międzynarodowy Dzień Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti

Grupa Romów stłoczona w getcie.
fot. Bundesarchiv R 165 Bild-244-48 / CC-BY-SA

Wieczorem 2 sierpnia 1944 roku Niemcy przystąpili do likwidacji tzw. obozu cygańskiego (Zigeunerlager) w Auschwitz-Birkenau. W komorach gazowych zamordowano wówczas ok. 4200-4300 Romów. Od 1997 roku 2 sierpnia obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti.

W III Rzeszy Romów uznano za grupę aspołeczną i w większości "nieczystą rasowo". Podobnie jak Żydów, objęto ich dyskryminacyjnym ustawodawstwem, wprowadzając m.in. obowiązek rejestracji i ograniczenia poruszania się.

Masowa eksterminacja Romów rozpoczęła się w 1941 roku po wybuchu wojny z ZSRR. Na zajmowanych terenach ginęli, podobnie jak Żydzi, w masowych egzekucjach dokonywanych przez Einsatzgruppen. Jesienią 1941 roku w odizolowanej części getta łódzkiego osadzono około 5 tysięcy Romów deportowanych z Austrii. Zostali oni zamknięci w na terenie getta łódzkiego w ściśle odizolowanym obozie składającym się z 15 pozbawionych jakiegokolwiek wyposażenia i sanitariatów budynkach.

Przeludnienie i fatalne warunki mieszkaniowe stały się z jedną z przyczyn wybuchu w obozie epidemii tyfusu. Być może właśnie ten fakt przyspieszył decyzję o likwidacji obozu i jego mieszkańców. W styczniu 1942 roku wszyscy zostali zamordowani w Kulmhof (Chełmnie n. Nerem) – pierwszym nazistowskim ośrodku zagłady.

Wiosną i latem 1942 roku grupy Romów z terenów Polski i Europy zostały skierowane do getta warszawskiego. Ich obecność została odnotowana przez żydowskich kronikarzy. Nie poznali oni jednak bliżej ich sytuacji, nie znamy nawet liczebności tych grup. Pozostawili po sobie jedynie szczątkowe relacje, które uniemożliwiają odtworzenie ich historii.

Trafiali oni także do innych gett m.in. do Siedlec, Radomia czy Kielc. Ich izolacja nie tylko doprowadziła do ich zniknięcia z przestrzeni miejskich, ale także ułatwiła Niemcom grabież ich mienia, przede wszystkim koni.

Pojawienie się getcie Romów każdorazowo wywoływało obawy wśród Żydów, których niepokoił napływ nowej ludności do i tak już przeludnionych gett. Los Romów w Łodzi i Warszawie był identyczny, jak Żydów – skazani na zagładę zostali zamordowani w Chemie i Treblince. Z getta warszawskiego ostatnich Romów wysiedlono najprawdopodobniej w styczniu 1943 roku.

Aby rozwiązać tzw. kwestię cygańską (Zigeunerfrage), władze III Rzeszy postanowiły osadzić Romów w obozie koncentracyjnym. Na rozkaz Heinricha Himmlera w lutym 1943 roku w jednym z sektorów Auschwitz-Birkenau utworzono obóz, do którego deportowano całe romskie rodziny. Znaleźli się tam Romowie z Niemiec, Austrii, Czech i Polski, a także Francji, Holandii, Jugosławii, Belgii, ZSRR, Litwy i Węgier.

W tzw. obozie cygańskim panowały fatalne warunki bytowe – znaczna część osadzonych w nim Romów zmarła w wyniku chorób. Zbrodniczych eksperymentów na więźniach, w tym dzieciach, dokonywał tam osławiony dr Josef Mengele.

Łącznie w Auschwitz-Birkenau znalazło się około 23 tysięcy Romów, około 1700 bezpośrednio z rampy kolejowej trafiło do komór gazowych. Szacuje się, że na terenach okupowanych przez III Rzeszę w czasie II wojny światowej zginęła połowa przebywających tam Romów. Mord na Romach określa się w ich języku terminem Porajmos (pochłonięcie).


Czytaj więcej na portalu Polscy Sprawiedliwi >>