Eko-miasto: spacer ornitologiczny ze Stanisławem Łubieńskim
Miłośników dzikiej przyrody zapraszamy do udziału w wirtualnym spacerze ornitologicznym z przyrodnikiem i dziennikarzem Stanisławem Łubieńskim, autorem książki "Dwanaście srok za ogon". To okazja do poznania różnych gatunków miejskich ptaków zamieszkujących na Muranowie w Ogrodzie Krasińskich.
- Premiera na Facebooku Muzeum POLIN: 20 czerwca, godz. 10.00
Wiosna to święto życia i najlepszy czas na podglądanie przyrody. Nawet w mieście, zdawałoby się, betonowej pustyni, gdzieś między płytami chodnikowymi toczy się dzikie życie. Wystarczy dosłownie szpara pod parapetem, by zamieszkały tam wróble. Na garstce ziemi potrafi wyrosnąć siewka brzozy.
Miejska przyroda jest mało wymagająca, nie przeszkadza jej nasze towarzystwo, dlatego tak łatwo się ją podgląda. Dobrym miejscem do obserwacji natury są miejskie parki. Czy przyglądaliście się kiedyś patkom, które tam mieszkają. Sikorka, rudzik, szpak, kos to stali bywalcy tych terenów. A jakie ptaki żyją w Ogrodzie Krasińskich na Muranowie? Wybierzcie się z nami na poranny spacer ornitologiczny.
"Eko-miasto" to cykl spotkań, podczas których będziemy szukać inspiracji jak żyć bliżej natury w mieście. Zachęcamy do udziału w kolejnych spotkaniach w lipcu i sierpniu. Program na te miesiące ogłosimy w drugiej połowie czerwca.
Stanisław Łubieński – dziennikarz, przyrodnik, od dziecka interesuje się przyrodą, a w szczególności ptakami. Ornitologicznej pasji poświęcił wydane w 2016 r. "Dwanaście srok za ogon" (Wydawnictwo Czarne), za które otrzymał nominację do Paszportów Polityki. Praca nad książką trwała cztery lata, autor w poszukiwaniu ptaków zjeździł całą Polskę: od Bałtyku, przez bocznice Dworca Zachodniego, po szczyty Tatr. Spędził prawie dwa miesiące na obozach obrączkarskich (podczas których bada się fenomen ptasich wędrówek).
Stanisław Łubieński na co dzień prowadzi blog Dzika Ochota i pilotuje wycieczki ornitologiczne po warszawskich parkach. Stale współpracuje z "Tygodnikiem Powszechnym". Mieszka na Ochocie, ceni sobie bliskość Wisły, a jego okna wychodzą na mały park.