"Ręka umarłej" – pokaz ilustracji Olgi Siemaszko
image
image
image
image
Zapraszamy na pierwszy publiczny pokaz oryginalnych ilustracji wybitnej polskiej ilustratorki Olgi Siemaszko do tomu opowiadań "Ręka umarłej".
- 10 stycznia – 25 marca 2024
- Hol główny
- Wstęp wolny
Kiedy pod koniec lat sześćdziesiątych wznawiano obozową prozę Marii Zarębińskiej-Broniewskiej, zmarłej tuż po wojnie więźniarki Auschwitz, połączono wydanie "Opowiadań oświęcimskich" z poezją jej męża, Władysława Broniewskiego. Tom, w nowym kształcie i pod nowym tytułem, "Ręka umarłej", opracowała plastycznie Olga Siemaszko.
Rozwój artystyczny
Pochodząca z Krakowa Siemaszko, z domu Binder (1911–2000), w trakcie wojny przebywała początkowo we Lwowie i tam utrzymywała bliskie kontakty z Broniewskimi. Ze względu na korzenie żydowskie musiała później ukrywać się na prowincji. Po wojnie zajmowała się głównie ilustracją dla dzieci, jest autorką m.in. kanonicznych ilustracji do "Alicji w krainie czarów", "Pinokia" czy "Lokomotywy". Wydana przez Książkę i Wiedzę "Ręka umarłej" zajmuje więc w jej twórczości szczególne miejsce: i jako książka dla dorosłych, jeden z nielicznych takich jej projektów, i jako prawdopodobnie jedyny, w którym odnosi się bezpośrednio do II wojny światowej i Zagłady. Siemaszko nie ujawniała publicznie swoich korzeni żydowskich, nie podejmowała też w swojej twórczości bezpośrednio tematyki żydowskiej ani zagładowej.
Prace (nie)dokończone
Prezentowane projekty ilustracji pokazują w sposób fascynujący warsztat twórczy artystki, poszukiwania optymalnej formy prac. To w dużej mierze wersje niewybrane do publikacji, choć gotowe do druku. Pozostawione nieprzycięte zewnętrzne krawędzie prac, taśmy, zapiski czy doklejone pasery, zazwyczaj nieobecne lub ukryte w ekspozycyjnie oprawianych rysunkach i grafikach warsztatowych, są tu celowo ujawnione jako część procesu wydawniczego.
"Ręka umarłej" jest sama w sobie edycją intrygującą. Ukazała się w dobie Marca – okresie PRL-owskiej kampanii antysemickiej, rozwijającej się od momentu arabsko-izraelskiej wojny sześciodniowej 1967. Czy nie jest paradoksem, że książka ukazała się właśnie na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych? Zarębińska-Broniewska nie była Żydówką, jednak większość portretowanych przez nią osób to prześladowani Żydzi. Być może z tego powodu tom, który był gotowy już w kwietniu 1969 roku – według informacji ze stopki wydawniczej – czekał na druk aż do lutego 1971.
Zakup prac dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego. Rozbudowa kolekcji sztuki współczesnej Muzeum Historii Żydów Polskich w 2023 roku.