Rocznice i święta

Waga typu Bezmian: Historia Zagłady zapisana w przedmiotach

Batia i Jakub Wekslerowie byli żydowską rodziną ze Święcian. O ich codziennym życiu wiemy niewiele. Jakub był krawcem, natomiast Batia prawdopodobnie zajmowała się domem. Waga zapewne na stałe znajdowała się w ich kuchni, ale Jakub pewnie często zachodził tam odmierzyć ilości drobnych produktów, które wykorzystywał w swoim warsztacie.

Po wybuchu wojny Jakub, Batia i ich synek Szmul trafili do getta w Starych Święcianach, koło Wilna. Tam też urodził się ich młodszy syn. Aby go ochronić przez Zagładą, tuż przed likwidacją getta chłopiec został przekazany polskiej rodzinie na wychowanie.

"Pani jest chrześcijanką, pani wierzy w Jezusa, więc niech pani w imię tego Żyda, w którego pani wierzy, uratuje moje dziecko. Gdy dorośnie, zostanie księdzem." – powiedziała Batia do Emilii, nowej mamy malutkiego dziecka. Przekazując własnego syna Emilii i Piotrowi Waszkinelom, Jakub i Batia oddali również najcenniejsze przedmioty jakie im zostały: samowar i wagę.

Emilia i Piotr opiekowali się chłopcem jak własnym synem.

Wychowany jako Romuald Waszkinel w dorosłym życiu został katolickim księdzem. Dwanaście lat po święceniach, 23 lutego 1978 roku dowiedział się o swoim prawdziwym pochodzeniu. Nazwisko rodziców biologicznych poznał dzięki Klarze Jaroszyńskiej z Lasek, Sprawiedliwej wśród Narodów Świata. W 1992 roku pojechał do Izraela, gdzie spotkał się z rodziną ojca.

Los rodziny Wekslerów pozostał nieznany. Prawdopodobnie Jakuba zamordowano podczas marszu śmierci z KL Stutthof, a Batia i Szmul zginęli w komorze gazowej w Sobiborze.

Pozostały po nich tylko waga i samowar.

Obiekt pochodzi ze zbiorów Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Opracowanie: Aleksandra Przeździecka-Kujałowicz.

Waga typy Bezmian, Rosja (miejsce powstania), XIX/XX w. (?), mosiądz, dł. 58 cm, MHŻP-B94 a-b